Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 23:06, 20 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Długa i żmudna droga Rudofla kończy się rozwidleniem lewo-prawo. Albo Ci się wydaje, albo ciecz zmienia kolor w zależności od miejsca w którym się znajdujesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 13:33, 21 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Rudolf westchnął, wzruszył ramionami i poszedł w lewo, już kompletnie nie mając pojęcia dokąd zmierza. Zerknął na ciecz, która teraz przybrała odcień codziennej koszuli Herberta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 14:57, 21 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
(wszystko ci przypomina Herberta XD)
Domir wyglądał na wścieklego i zaskoczonego.
-Co to znaczy, że mnie nie rozkujesz?!- zawołał, siłą rzeczy ruszając za Bunny
Niby wiedział, że dziewczyna mówiła póżratem, ale bardzo mu się nei spodobało okreslenie "niewolnik".
-Chcę mieć wolne ręce, kiedy kręcę się po niezbadanym labiryncie!
Jego wzrok znów sam powędrował w stronę szyi Bunny.
Herbert westchnął.
-Rewelacja- mruknął -Nie znoszę łamigłówek.
Postanowił pójść w lewo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 15:29, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 21:08, 21 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Bunny milcząc poprowadziła Domira do momentu, w którym trasa załamywała się pod kątem prostym. Stał tam mały stolik z kilkoma paletami materiału. Obok nich stały farby. Gdy światło księżyca podświetliło materiały, okazały się one mieć linie, jakby szkic. Nie były jednak pokolorowane. Na ścianie było miejsce, w którym wyraźnie należałoby wstawić gotowy obraz. Problem polegał na tym, że każdemu z płótn brakowało jakiegoś kawałka materiału.
- No pięknie..- westchnęła blondynla- Myślisz, że to ważne, jakich barw użyjemy i.. skąd mamy to wiedzieć?
Przed Herbertem kolejny skręt prawo- lewo. Tracisz rachubę.
Droga Rudolfa znów załamuje się pod kątem prostym. Po długiej i nieatrakcyjnej trasie dostajesz możliwość skręcić w prawo, lub nadal iść prosto
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Pon 21:11, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 21:19, 21 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
-Zwariuję- warknął Herbert, skręcając w lewo
Domir wzruszył ramionami.
-Może gdzieś w labiryncie znajdują się brakujące fragmenty tych płócien.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 21:19, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 21:24, 21 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
-Zaraz usnę... - mruknął Rudolf.
Droga prosto wyglądała na strasznie długą i nudną, więc postanowił pójść w prawo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 21:58, 21 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Przed Herbetem pojawia się długa, prosta droga, z dwoma skrętami w równoległe trasy po prawej stronie lub mała ścieżka, prowadząca na południe. Z dołu słyszysz jakiś dziwny dźwięk....
Rudolf napotyka na możliwość pójścia na północ i na południe. Coś świeci się w krzaku, opodal Ciebie
Bunny westchnęła
- Ja nie chcę się zgubić... może lepiej poczekać, aż inni znajdą?
Spojrzała na stolik
- Kiedyś muszą tu dotrzeć, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 22:00, 21 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
-Owszem- odparł Domir, rozglądając się -Ale nie wiem, czy zechcą współpracować... Chociaż z drugiej strony, obaj wygladają na kretynów. Bez urazy.
Herbert zaczął nasłuchiwac.
-A co to?..- mruknął sam do siebie, powoli zmierzając w strone małej ściezki na południe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 22:00, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 22:04, 21 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Kątem oka Rudolf dostrzegł coś błyszczącego w krzakach. W porywie zainteresowania podszedł bliżej i rozgarnął gałązki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Diana dnia Pon 22:05, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 12:50, 22 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Ścieżka na południe zwęża się i zakręca. Na którymś z zakrętów zauważasz potężnego, uzbrojonego faceta, który właśnie ostrzy sobie miecz. Na Twój widol poderwał się na równe nogi. Wygląda groźnie...
Rudolf znajduje w krzakach małe lusterko. (btw czemu tylko Ty dochodzisz do miejsc, gdzie coś schowałam? )
Bunny spojrzała na Domira z niezadowoleniem
- To wszystko goście Twojego ojca. Jak Ci nie pasuje obecność mojej rodziny, poproś go, żeby nas wyprosił
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Wto 12:50, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Wto 14:40, 22 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Rudolf wyciągnął z krzaków lusterko, poprawił sobie fryzurę, po czym ruszył na północ.
-I na co mi ta szabla, jak i tak nie ma z kim powalczyć? - spytał cicho sam siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 16:32, 22 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Herbert wytrzeszczył oczy.
-Bieg? Myślałem że to tylko zabawa!
Po czym powoli zaczął się wycofywać tyłem, nie spuszczając wzroku z potencjalnego zagrożenia.
Domir uświadomił sobie co przed chwilą powiedział.
-Dobra, przepraszam- mruknął -Ale twój brat nie wydaje się być do końca normalny... Cholera, kiedy będziesz miała zamiar mnie rozkuć?!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Wto 16:38, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Czw 15:55, 24 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Rudolf dochodzi do miejsca, w którym już był. Chyba się zgubiłeś.
Herbert nie ma tyle szczęścia. Mężczyzna łapie za broń i rusza w Twoim kierunku. Na pewno pozytywnych zamiarów to on nie ma...
Bunny wrzusyzła ramionami
- Zapewne nigdy. Muszę doprowadzić Cię do stanu furiata, a potem to się będę bała Cię rozkuć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Czw 15:58, 24 Kwi 2008
|
|
Wiadomość |
|
Rudolf skrzywił się, pomyślał coś niecenzuralnego, po czym po chwili namysłu odwrócił się na pięcie, poszedł z powrotem i tym razem ruszył drogą na południe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |