| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Śro 17:39, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Raoul spojrzał na fiolkę i przycisnął ją do siebie niczym największy skarb.
- Czy to.... wystarczy?- spytał, prezentując swoją połyskującą szpadę- Moja rodzina nigdy nie używała zwykłej stali, a że przybyłem tu polować na niedoszłego ducha...- podrzucił broń w ręku i gładko złapał za rękojeść.
Kątem oka znów spojrzał na Dianę. Jej wydłużone kły działały mu na nerwy a ironia i obojętność na jego los wprowadziły kolejny napad furii. Spuścił głowę i poluzował sobie bufkę na szyi. Stał tak w milczeniu przez parę sekund, kumulując całą swą energię na jeden udany atak. Wampir. Nie. On nie będzie takowym służył.
Trwało to sekundę, może dwie.
Młodzian z całym impetem ruszył w kierunku wampirzycy, krzycząc przy tym przeraźliwie. Chlusnął jej w oczy kropelkami wody święconej i zranił w nogę swoją szpadą, chowając w tym czasie fiolkę do kieszeni płaszcza. Gdy oślepiona kobieta zgięła się w pół i syknęła wziął potężny zamach
- Za honor!!!!!!!!!!!!!!!!!!- krzyknął i wbił drewniany kołek wprost w serce wampirzycy. Polała się krew.
Raoul, wciąż ciężko dysząc obserwował swoją ofiarę, leżącą bez ruchu w plamie krwi. Napawał się tym widokiem, ale furia wciąż nie opadła do końca. Adrenalina pulsowała mu w żyłach.
- To dopiero początek- syknął i tym razem już sprawniej wyłamał kolejną nogę od krzesła i spojrzał na Drafta.
- Którędy do mojego stwórcy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Śro 17:44, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Draft spojrzął na Dianę, jakby dostał wyjątkowo ładny prezent.
-Chętnie ciezaprowadzę, ale powinnismy to inaczej rozegrać- powiedział -Jeśli teraz wpadniesz do krypty, on od razu rozkaże ci zaprzestać ataku, poza tym pewnie siedzi tam ze swoim ojcem, który jest jeszcze gorszy. Zaczekajmy, aż wzejdzie słońce, wtedy nie ędzie mógł nic powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Śro 17:51, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Diana nie miała nawet czasu na jakąkolwiek reakcję, kiedy najpierw dostała wodą święconą po oczach, a po chwili wylądowała na podłodze z kołkiem w sercu. Na jej twarzy pojawił się jeden wielki znak zapytania.
Usiłowała poruszyć czymkolwiek, ale okazało się, że opowieści o tym, jak to kołek całkowicie wampira unieruchamia są prawdziwe. Aż do bólu.
Patrzyła tylko z wściekłością na tego niedorostka, który ośmielił się jej to zrobić i po raz pierwszy od okresu dorastania zaczęła się modlić, żeby Breda albo Herbert się pojawili iuratowali ją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Śro 18:02, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Raoul spojrzał na Drafta, po czym znów na Dianę. Krew. Krew była wszędzie. Jej oszałamiający zapach uderzał mu do nozdrzy. Najpierw odruchowo wyciągnął rękę w stronę mokrej plamy, żeby po chwili cofnąć ją i odsunąć się pod ścianę.
- Ja ..... zabiłem...- jego dłonie trzęsły się a głos wibrował nerwowo- Ja zabiłem niewinną...- spojrzał na Dianę po raz kolejny, tym razem jednak furia zniknęła z jego twarzy- Boże! Christine sprowadź pomoc!- opadł na posadzkę i zasłonił twarz dłońmi- Za co? Dlaczego mnie to musiało spotkać, dlaczego?! Czy w tym świecie miłość nie ma już żadnego znaczenia? Chciałem być z nią, tylko z nią i niczego więcej mi nie...- zauważył, że opuszki jego palców zabrudzone są krwią- Chryste!!- wypuścił na ziemię kolejny kołek i wciąż klęcząc zaczął odsuwać się jak najdalej od swojej ofiary, wbijając się plecami w ścianę- Jestem już potępiony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Śro 18:08, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Draft westchnął ciężko i z rozczarowaniem. Właśnie przepadła szansa zarżnięcia Herberta, a może nawet i Krolocka.
-Po pierwsze nie zabiłeś jej- powiedział cierpliwie -To wampirzyca i stanowczo nie niewinna, ma na sumieniu wiele morderstw. Po drugie; jeszcze nie wszystko stracone. Jeśli zaczekamy do wschodu, a ty zabijesz Herberta, będziesz mógł do niej wrócić. Wszystko zalezy od tego czy ten peda...
Zerknął na Raoula, jakby nagle coś do niego dotarło.
-Czy ten wampir zabroni ci atakować- dokończył dziwnym tonem -I nie przesadzaj z tym potępieniem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 18:10, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Śro 18:08, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Diana w duchu parsknęła na nazwanie ją "niewinną". Gdyby mogła, tarzałaby się ze śmiechu, trzymając się za brzuch. "Gupek" pomyślała. "Jak się pozbędę tego cholerstwa to będziesz jeszcze bardziej potępiony."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Śro 18:16, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Raoul pokręcił przecząco głową
- Ja.... ja... ja muszę się teraz położyć spać. Nie mam dość sił żeby...- tu spojrzał na Drafta- Żeby być odpowiednio przygotowanym o świcie. Muszę się uwolnić i wrócić do niej... Choć uciekła w strachu nie wszystko jeszcze stracone, zatem muszę działać póki jeszcze się da!
Podniósł się, na wciąż drżących kolanach i zmył sobie krew wampirzycy z rąk
- Już wolę szczury- syknął patrząc, jak czerwona ciecz odchodzi w zapomnienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Śro 18:19, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Draft spojrzał raz jeszcze na Dianę, po czym z uprzejmym uśmiechem przetoczył ją butem na brzuch.
-Uważaj, bo buzia ci się ubrudzi- powiedział, po czym odwrócił siedo Raoula
-Dobra, ale muszę iść z tobą. Dostałem rozkaz...- skrzywił się -Być w miarę blisko ciebie...
Nagle coś mu przysżło do głowy.
-Wiesz co wiedźmo- zaczął -Psujesz wystrój wnętrza.
Podszedł do nieruchomo leżącej wampirzycy, otworzył jedną z większych szafek i wepchnął tam Dianę, zatrzaskując drzwiczki z paskudnym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 18:24, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Śro 18:24, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Raoul spojrzał pytająco na Drafta po czym nagle cały zesztywniał i zbladł. Gdzieś, z głębi zamku dało się słyszeć zniecierpliwiony głos Herberta
- Boże...- szepnął arystokrata- Błagam, ratuj mnie!- złapał za kołek i przycisnął go mocno do siebie, po czym niewiele myśląc schował go w rękawie.
Wtedy jego nogi wyprostowały się i ruszyły w stronę wyjścia
- A więc tak będzie wyglądało teraz moje życie?- powiedział smętnie- Zawszę będę zmuszony mu usługiwać?
<sypialnia>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Śro 18:25, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Śro 18:29, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Draft, nieco sie ociągajać poszedł za Raoulem.
Wezwanie Herberta nie wróżyło chłopakowi polepszenia nastroju...
<za Raoulem>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Śro 18:29, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Śro 18:32, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Krolock wkroczył do kuchni i zaczął się wkoło rozglądać. Najpierw jego oczom rzucił się połamany stołek, który wyrósł spod ziemi i o mało co nie spowodował jego wywrotki, chwilę potem sporawa plama krwi na ziemi.
- Co tu się stało?- spytał samego siebie i rozejrzał się w poszukiwaniu innych tropów- Dorwał jakiegoś jelenia i pożarł go od stóp do głów?- przykucnął obok krwi. Plama była sporawa, ale zdecydowanie dało się w niej wyczuć ludzki zapach- Nie podoba mi się to... Oj bardzo nie podoba... DRAFT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- wydarł się i stanął na wyprostowanych nogach, przyjmując dość groźną pozę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku
Śro 18:37, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Draft wszedł do kuchni. Od razu uderzył go wszechobecny zapach krwi. no tak, Krolcok musiał to poczuć.
Nie będę się go bał, nie będe, nie będę, nie będę... Nic nie zrobiłem...
-Co?- zapytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Diana
Ciotka wszystkich
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Śro 18:40, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
Diana leżała skulona w ciemnym i ciasnym wnętrzu szafki. Kipiała gniewem i rządzą krwi jak jeszcze nigdy wcześniej. Rozmyślania o tym, jak najefektowniej pozbyć się tego gnojka, patrząc na jego cierpienia, przerwało nadejście Krolocka.
Udało jej się cichutko pisnąć bez otwierania ust. Przez chwilę siłowała się sama ze sobą, usiłując walnąć czymkolwiek w drzwi szafki, ale po chwili dała za wygraną. Ponownie pisnęła, w myślach krzycząc "Breda! Uwolnij mnie z tej cholernej szafki!", choć wiedziała, że w tym RPGu telepatia nie ma szans.
Herbert: No, w końcu się nauczyliście że tu nie ma telepatii 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denmark
Śro 18:52, 04 Lut 2009
|
|
| Wiadomość |
|
|
- Co TO ma być- Krolock wskazał na plamę krwi na posadzce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szukaj
