 |
RPG Taniec Wampirów
Witaj w Transylwanii |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 15:35, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul spojrzał w miodowo-złote oczy chłopaka. Wyczuwał w nich ogromny ból, zmieszany z pasją
- Serce mnie boli...- powiedział, zatracając się w tych tęczówkach- Umieram. Jestem chory na nieuleczalną chorobę, a do tego mam złamane serce. Brutalnie odebrano mi kobietę, którą kocham i zmuszono, do działania wbrew sobie- zrobił pauzę na podziwianie, jak miedziane włosy rozmówcy chwiały się na wietrze- Ale może tak dla niej lepiej... Sprawiłbym jej jedynie ból i żałość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
|
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 15:36, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
Victor ucieszył się, że Culleno zajął się Raoulem i zwrócił się do Gópka:
-Słuchaj no... - powiedział konspiracyjnym szeptem. - On na pewno zrobił coś kucykom. Jak dla mnie to widać na pierwszy rzut oka. Oślepił je swoją podrabianą tęczą, czy coś w tym rodzaju. Nie macie ochoty... zemścić się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 15:39, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
W miodowo-złotych oczach pojawiły się... Czy to łzy?
-Nieszczęsny- szepnął -Och, nieszczęsny... Wiem co czujesz. Ja także miałem kobietę... Którą musiałem opuścic...
Zamilkł na chwilę, po czym położył dłoń na głowie półwampira.
-Dostrzegam w tobie swe własne odbicie. Me włąsne błędy, mój ból... Dlatego też pomogę ci, o nieszczęsny kochanku miłości!
Herbert, który właśnie doleciał do piramidy zdębiał, skutkiem czego przestał machać skrzydłąmi i zleciał oszołomiony na głowę Victora.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 15:39, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 15:47, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
Gópek spojrzał na Victora, ale po chwili zamarł
- Coś Ci sie pszykleiuo do włosuf! Ófaszaj, bo to mosze być jakiś robak!!!!
Raoul przymknął oczy. Ta lodowata dłoń przyniosła mu nieopisaną wręcz ulgę. Odetchnął pełną piersią i znów spojrzał na Eduardo
- Cierpię razem z Tobą, mój bracie...- powiedział spokojnym, ciepłym tonem- Jednakże wyrzec się wszystkiego to nic w porównaniu z tym, jaki ból psychiczny i fizyczny zadano mi potem. Czy potrafisz zrozumieć, jak ciężko jest być pozostawionym na pastwę losu? Bez rodziny i przyjaciół? Nie...- spojrzał znów w miodowe tęczówki- Ty to wiesz.. Wyczuwam to, widzę. W każdym Twoim geście da się zauważyć nieopisaną samotność. Jak Ci pomóc, przyjacielu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 15:50, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Tak... Wiem...
Edwardo nagle uniósł ku górze tęczowe czoło.
-Mnie nie można pomóc, przyjacielu. Dotknęła mnie najwięsza z klątw.
Uśmiechnął się gorzkim uśmiechem kogoś skazanego na śmierć.
-Gorsza nawet niż klątwa nosferatu...
Nastąpiła chwila milczenia, przepełnionego refleksją.
-Ja BŁYSZCZĘ.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 15:51, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 15:58, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
Victor złapał oklapłego Herberta za skórę na karku i podniósł go jak małego kociaka.
-O, nietoperek - powiedział, drugą ręką drapiąc go po łepku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 16:04, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
Herbert nie odpowiedział. Blask miłości uderzył w niego z taką mocą, że stracił przytomność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 16:06, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul zamarł i zasłonił ręką usta
- Oh nie! Cóż za okrucieństwo! Twoje życie musi być pasmem cierpień i ciągłego wstydu! Niczym moje!- złapał bóstwo za ręce- Czy Tobie też każe się działać, wbrew sobie? I co z kobietą Twojego życia? Czy ona żyje?- uśmiechnął się smutno- Moja gdzieś tam jest... Ale nie wiem, czy wciąż na mnie czeka..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 16:15, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Czeka- szepnął Edwardo, uśmiechając się przez łzy -Czeka, widzę ją, leżącą krzyżem w kościele... Jej ścierpłe usta wciąż wypowiadają twoje imię... Dochodzi do samobiczowania... "Panie, wróć mi go, wróć mi Raoula"!...
Westchnął i położył dłoń na sercu półwampira.
-Kobieta mojego życia musi pozostać dla was tajemnicą... Tajemnicą bóstw... A teraz!- zakrzyknął wzniośle -Teraz wracam ci zdrowie! Wysysam mocą moją z trzewi twoich jad...
Czujesz ciepło, rozchodzące się po całym ciele.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 16:16, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 16:23, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul zamknął oczy. Czuł ciepło. Gorąco. Widział światło. Jasna poświata, która biła od jego rozmówcy oślepiała. Ostrożnie rozchylił powieki. Poczuł się jakoś... inaczej. Spojrzał na swoje bóstwo i uśmiechnął się
- To Tyś jest lekiem na zarazę, którego wszyscy tu szukają...
Eduardo wyglądał teraz niczym kamienny posąg, rzeźbiony rękoma Michała Anioła. Jego blada skóra lśniła w słońcu. Nawet jego zapach miał w sobie coś magicznego. Był słodki i taki... przyciągający. Do tego ten ciepły, spokojny głos, który łagodził wszelkie bóle
- Dziękuję...- szepnął z pasją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 16:28, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Nie ma za co- odszepnął z równą pasją Edwardo -Idź synu. Idź i szerz miłość. Walcz o miłość. All we need is love! Love! Co więcej...
Herbert z trudem otworzył ślepka i spojrzał na przerażającą scenę.
-W imię ognia, piekła i krwi- pisnął -To się nie dzieje naprawdę.
Culleno skupił się... Niebo zasnuło się chmurami... Błyskawice wstrząsały ziemią...
-Przywracam ci...
Biały nietoperz nagle załapał.
-NIEE!!!- wrzasnął, przyjmując swoją postać i pędząc w stronę bóstwa -NIEEE!!! NIE POZWALAAAAM!!!
Ale było już za późno.
-Przywracam ci... Człowieczeństwo!
(tu powinna nastąpić przerwa na reklamy)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 16:29, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 17:08, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
Raoul zastygł. Poczuł, jak dziwna fala rozchodzi się po całym jego ciele. Jakby dreszcz. Przejmujący dreszcz, opanowujący jego mięśnie i żyły. Nagle poczuł chłód. Przyjemny chłód. Niczym lodowata kąpiel, po ciężkim dniu. Wzdrygnął się i spojrzał na Eduardo
- Dzię...-szepnął. Wtedy do jego uszu doszedł kolejny dźwięk. Nie był już tak spokojny i czysty, jak aksamitny głos jego wybawcy. To był...
- Herbert!- spojrzał na bok i przybrał pozycję bojową- Odejdź precz, maszkaro!!!- wrzasnął, podnosząc z ziemi uschnięte kije i układając je na kształt krzyża- W imię Boga- jego wzrok mimochodem padł na idealną posturę Eduarda- ...i bóstwa!!! Znikaj!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 17:12, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
Eduardo uśmiechnął się ze smutkiem i rozpłynął w blasku chwały.
Herbert gwałtownie wychamował i krzyknął.
-Ty!- wrzasnął, zasłaniając się rękami -POŻAŁUJESZ TEGO! DOPADNĘ CIĘ! DOPADNĘ! BĘDZIESZ MI ROBIŁ DOBRZE PRZEZ CAŁĄ WIECZNOŚĆ!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 17:12, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 17:26, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
W Raoulu obudził się bohater z PotO. Uśmiechnął się tryumfalnie i bez słowa wyjaśnienia, wyciągnął z pochwy Victora długą szablę, wciąż nie upuszczając swojego prozaicznego krzyża.
- Nie będziesz miał okazji, bo wcześniej poderżnę Ci gardło i wleję do środka poświęconej wody!- zawołał, wymachując bronią- Na Twoim miejscu uciekałbym do tatusia!... Tatusia...- tu nastąpiła typowo filmowa retrospekcja. Raoul widzi noc katowania go w celi. Słyszy własne krzyki, widzi lejącą się krew. Na koniec następuje zbliżenie na pełny pogardy uśmiech Krolocka. Palce arystokraty zacisnęły się mocniej na rękojeści- Jego również odwiedzę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 17:30, 04 Maj 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Chciałbym to zobaczyć!- prychnął Herbert, na którym groźba Raoula nie zrobiła większego wrażenia -Jeden z lepszych łowców wampirów też miał na to ochotę. I zobacz jak skończył.
Uśmiechnął się wrednie, stojąc przed wicehrabią.
-Tą wykałączka chcesz mi krzywdę zrobić? A skąd weźmiesz wodę święconą? Ze świętego kokosa?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Pon 17:30, 04 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |