Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 19:38, 03 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Von Drast podniósł się z ziemi. Jego skóra była teraz nieco bledsza. Rozejrzał się niezbyt przytomnym wzrokiem po pomieszczeniu, po czym dosyć chwiejnie ruszył w stronę wyjścia, uważając na obecnych. Wybiegł po schodach.
<KORYTARZ>
Herbert popatrzył podejrzliwie na... Hmmm... Powiedzmy, obecnie półwampira, po czym machnął na niego ręką.
Odchrząknął
-No dobrze, wybacz Bunny, ale dla mnie to naprawdę nie jest nic strasznego. Dzieki za troskę, naprawdę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Sara
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karczma Chagala/Północne krańce Anglii
Pon 19:42, 03 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Cecile, która obserwowała całe zajście, wyszła za von Draftem. Była ciekawa, co teraz zrobi ta kreatura.
<korytarz>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 19:56, 03 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Diana dotarła do krypty, gdy zostali w niej tylko Bunny, Abigail i Herbert. Jej spojrzenie padło na Abi w zakrwawionej sukience i na Herberta, który miał okropną ranę.
-Herbert! Co ci się stało?! - zawołała od progu. - A jej co się stało? - wskazała na Abigail. - Skąd tu tyle krwi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 19:57, 03 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Herbert uśmiechnął sie, jak bajarz przed wygłoszeniem wyjątkowo ciekawej legendy, po czym zrelacjonował oryginalne poczynania Von Krolocka i Von Drafta, nie omijając fragmentów z misiem i jeżykiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 20:01, 03 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Diana słuchała Herberta z szeroko otwartymi oczami. Takiego czegoś to tu jeszcze nie było...
-Nie wierzę... - wysapała ciężko. - To jest kompletnie nienormalne. I w ogóle jakim cudem ten... von Draft, tak? Jest w ogóle możliwe coś takiego jak półwampir?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 20:02, 03 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Na to wygląda- wzruszył ramionami Herbert -Chcesz sobie zobaczyć? Wejściówki niedrogie- wyszczerzył zęby -Prawdziwy półwampir. Możemy zbić majątek na pokazywanoiu go za pieniądze, hehe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Pon 20:09, 03 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
-To nie jest śmieszne - warknęła Diana. - Aa... o co Hrabiemu chodziło z tym wampirem piewrszego stopnia? Skąd się tu wzięły te nietoperze...? - [jakby co to było to pytanie retoryczne ] - Więc nic ci nie jest? - spytała przyglądając się uważnie ranie Herberta. Na Bunny i Abigail przestała zwracać uwagę. - Wiesz co... pójdę poszukać Cecile. Muszę ochłonąć po twojej opowieści.
I wyszła z krypty.
<KORYTARZ>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 21:57, 03 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Bunny wytrzeszczyła oczy. Wampiry? Półwampiry? A więc to jednak nie był sen? Ten temat znowu wraca? I stąd tu tyle krwi... Zaraz! Hrabia wyprowadził gdzieś Sarę! Blondynka natychmiast skoczyła ku Herbertowi wyciągając w jego stronę krzyżyk na swojej szyi
- Albo mi powiesz, gdzie ta pijawka zabrała moją przyjaciółkę, albo wsadzę Ci go do ust!- wrzasnęła- On ją zabije!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 22:15, 03 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Herbert wytrzeszczył oczy i odskoczył
-Spokojnie!- wrzasnął -Nieagresywnie! Pewnie jest w bibliotece, zawsze tam sobie gadają na osobności!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 22:57, 03 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Dziewczyna podniosła z ziemi srebrne ostrze zostawione przez von Drafta.
- To teraz pójdziesz tam i przyprowadzisz ją całą i zdrową, albo rumakowanie się skończy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 8:18, 04 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Herbert odbiegł kilka metrów od Bunny i spojrzał na nią pytająco. Ma zamiar iść za nim, czy czekać tutaj?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 8:32, 04 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Blondynka spojrzała na niego z przerażeniem w oczach a nóż wyślizgnął się jej z rąk
- Jak mam ją ratować, jak sama się okropnie boję?- szepnęła i kucneła po ostrze- Ja.. ja... poczekam na nią na korytarzu.. Nie najlepiej czułabym się siedząc sama w krypcie...- to ostatnie zdanie powiedziała ciszej, aby nie schodzić z pozycji dominującej- Lepiej, żeby nic jej się nie stało
<korytarz>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 16:04, 04 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Herbert usmiechnął się, przeciagnął, po czym odprężopny udał sie do sypialni dla gości.
<SYPIALNIA DLA GOŚCI>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Czw 15:55, 06 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Została sama w Sali Balowej. Krzywiąc się potarła miejsce, gdzie uderzył ją krzyż.
-Mogłaby się nauczyć celować...- mruknęła o Sarze, po czym podniosła leżący nieopodal przedmiot i wyrzuciła go przez okno.
-Mój ojciec jest żałosny...- westchnęła odchodząc od okna.- Doznał takiego zaszczytu jak bycie istotą wampirobodobną a jeszcze odgraża się Hrabi... Ech... Trzebva będzie go poszukać...
Wyszła nucąc pod nosem słowa, które usłyszała kiedyś, dawno przez sen:
"Dies Irae Kyrie, Libera me Domine..."
<KORYTARZ>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |