Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 21:55, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Feliks łypał podejrzliwie to na Dianę to na Krolocka, na wszelki wypadek robiąc w myśli analizę zawartości swoich kieszeni.
-No dobra- powiedział po namyśle, uśmiechając sie przyjaźnie -Faktycznie, kto mógłby pracowac w tej karczmie, jak nie zwylki, uczciwi ludzie.
Wyciągnął z kieszeni opłatek i z usmiechem podał go hrabiemu -Proszę sobie ułamać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 21:57, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Krolock na chwilkę pociągnął Dianę za bar i szepnął jej do ucha
- Zupy sobie wymyśliła! Umiesz zrobić jakąś zupę?
Następnie wrócił na salę i zapalił świeczkę na jednym ze stolików
- Proszę, proszę
Bunny, wciąż w ciężkim szoku podeszła do stolika
- A macie herbatę... malinową?
Wtedy nastąpiła sprawa z opłatkiem. Krolock spojrzał na Feliksa z nie ukrywanym zdziwieniem i uśmiechnął się ponownie, prawie że miło
- A cóż to, Boże Narodzenie mamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Wto 21:59, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Diana zerknęła na Krolocka, ciekawa jak zareaguje. Chwyciła kubek i miskę z zupą i podeszła do Bunny.
-Po co tu go przyprowadziłaś? - syknęła jej do ucha, mając nadzieję, że Feliks nie uslyszy. - Nie mamy malinowej - powiedziała głośno. - To nie restauracja w mieście.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Diana dnia Wto 22:00, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 22:00, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
-Ach, nie!- zaśmiał się Feliks, łgając jak z nut -Tam skąd pochodzę jest zwyczaj dzielenia się opłatkiem w pierwszą niedziele miesiąca. W przeciwnym wypadku będę zmuszony wyjść, aby nie przyniosło mi to pecha. Wie pan, przesądy i tak dalej, ale silnie zakorzenione.
Spojrzał na Krolocka porozumiewawczo.
-Nalegam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 22:03, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Bunny spanikowała. Wyda się! Wyda!
Udała, że bierze łyk herbaty i że się poparzyła. Poderwała się na równe nogi i wpadła na Feliksa, wytrącając mu opłatek z rąk, wprost na ziemię.
- Parzy!!!- zawołała, kątem oka patrząc na reakcję hrabiego
- Och parzy panienkę!- podłapał szybko wątek- Już lecę z chłodną wodą! Musisz uważać bardziej na siebie, albo coś Ci się stanie...
I jakby nigdy nic wrócił ze szklanką
Bunny, oddana dla sztuki napiła się obrzydliwej i zwietrzałej już cieczy i spojrzała na Feliksa przepraszająco
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 22:05, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Feliks patrzył na to podejrzliwie. Teraz także Bunny wydawała mu się wmieszana w spisek.
Wstał.
-Cóż, trudno- powiedział pogodnie -Będę wiec zmuszony wyjść. Dobrej nocy zyczę.
Odwrócił się w strone drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 22:12, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Bunny ze zdziwieniem zaregowała na reakcję Feliksa. Tak poprostu zamierzał ją teraz zostawić?
- Nie poczekasz, aż zjem moją zupę?- spytała, kompletnie niewinnie
Krolock tymczasem jakby nigdy nic podszedł do Feliksa i położył mu dłoń na ramieniu
- Nie bądź aż tak przesądny, bo w końcu nie wiedząc kiedy ściągniesz na siebie prawdziwe kłopoty...- jego twarz była zadziwiająco pogodna- Zaraz... ja Cię skądś znam... Przypominasz mi jednego typka, co się tu kręcił w okolicy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 22:15, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Feliks drgnął i odwrócił się w stronę Krolcoka, usiłując przebić wzrokiem półmrok i dostrzec wyraźnie twarz rozmówcy.
-Jakiego typka?- zapytał wolno -Gdzie on jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 22:18, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Hrabia w duchu podskakiwał z radości
- Był tu niedawno... - powiedział spokojnie- Ale- tu spojrzał na Bunny i Dianę- My się nie lubimy... Zresztą nikt go tu nie lubi... Jakaś złowroga aura od niego bije...
Cofnął się i jakby nigdy nic zaczął polerować blat
- Kto wie... może niebawem tu wróci...
Bunny, czując, że chłopak ją zignorował bez słów zajęła się swoim posiłkiem, jako iż rzeczywiście była głodna. Obiecała pilnować Feliksa to pilnuje. Nie oznacza to jednak, że musi się do niego wogóle odzywać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 22:20, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Feliks zamilkł zmieszany, po czym wolno wrócił na swoje miejsce i podparł podbródek dłońmi.
-Co znaczy złowroga aura?- zapytał -Nie macie tu jakichś problemów z wampirami czasem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Diana
Ciotka wszystkich

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cmentarz przy zamku/Francja
Wto 22:22, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
-A widzi tu panicz czosnek? - zapytała Diana. - Nie ma czosnku, nie ma wampirów. Proste.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 22:25, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Krolock, wciąż udając całkowicie obojętnego na tą dyskusję odrzucił szmatkę w stronę baru i dosiadł się do stolika Feliksa i Bunny
- Problemu nie... chociaż... wypadki zdarzają się wszędzie...
Tu Bunny zakrztusiła się zupą. Nie podobało jej się, że siedzą tak blisko siebie. Nie podobał jej się temat obecnej dyskusji. Nie podobało się jej zachowanie Feliksa. Chciała stąd poprostu wyjść
Krolock tymczasem spokojnie kontynuował
- A odkąd on się tu pojawił zaczęli znikać ludzie... I znaleziono zwłoki w okolicy... Wieśniacy nawet pojmali go i zamknęli w zamkowych lochach, ale jako iż kręcił się tu znowu, domyślam się, że uciekł...
Po czym westchnął i wstał
- Ale panicz ma na pewno inne problemy na głowie, niż ten podejrzany typek- i w bardzo wolnym tempie ruszył w stronę baru- Zresztą jak mówi moja czcigodna żona wampirów to nie ma... Wszak one nie istnieją.. To tylko takie nasze stare przesądy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Wto 22:26, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 22:28, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
-Wiesniacy?- podchwycił Feliks -Mówi pan, jakby do nich nie nalezał.
Po czym przetrawił słowa, dotyczące znalezionych zwłok. Ten facet albo kłamał, albo niewiedział co mówi. Widział ojca na własne oczy i wiedział na pewno, że jest PÓŁwampirem. Z własnej woli nie przebywałby w tym miejscu zbyt długo, bo i po co? A to oznaczało, że wampir-twórca musiał być gdzieś w okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 22:34, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
- Bo nie należę- powiedział spokojnie Krolock- Jestem przedstawicielem ubogiej szlachty, ale zawsze szlachty. Chagalowi wyświadczam tylko przysługę, co zresztą widać po nienagannym stanie wnętrza
Poszedł za bar i zajął się sprzątaniem po bałaganie, który zrobiła Diana, gotując zupę.
Bunny tymczasme zjadła swój talerz, wypiła herbatę i bez słowa wstała od stołu, patrząc na Feliksa z wyczekiwaniem. Wciąż nic nie mówiła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |