Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 20:52, 24 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Hektor szedł za Krolockiem. Hrabia nie zauważył więc, kiedy nagle zrobił coś dziwnego: odwrócił się namoment i podniósł lewą rękę do góry, ukłądając palce tak, jakby się zgłaszał do odpowiedzi. Nim wampir zdążył coś zauważyć, szedł już za nim tak, jak poprzednio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Pon 21:28, 24 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Krolock starał się zachować spokój, wiedział jednak, że coś jest nie tak. Podszedł do grobu z krzyżem.
- Tu spoczywa moja świętej pamięci ciotka... Mógłbyś?- stanął obserwując każdy ruch gościa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Pon 22:34, 24 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Hektor, zerkając ukradkiem na Krolocka, podszedł do płyty. Krzyż. Aha.
Uniósł ją z niejakim trudem i odrzucił na bok. W środku była pusta przestrzeń o kamiennych ściankach i skrzynka z metalu. Hektor odsunął się, obserwując, co zrobi Krolock.
-Dziwną miał pan ciotkę- uśmiechnął się ironicznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 7:45, 25 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
- Była spalona, tak będzie dla niej lepiej- Powiedział Krolock i złapał w szpony skrzynkę- Mój syn w zamku panu zapłaci, ja teraz muszę ją otworzyć i wydobyć pierścień..- spojrzał na wieczko. Czuł, że jego myśli zaraz eksplodują. Co tam ukryła? Kiedy to zrobiła? Kto czytał książkę przed nim? Spojrzał na Hektora. Tylko czekał aż odwróci się i będzie można się go pozbyć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Wto 7:55, 25 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 7:48, 25 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Hektor nie ruszał się z miejsca.
-Wolałbym poczekać tutaj na pana- odparł spokojnie
Wieczko było zamknięte na jakiś niezardzewiały, o dziwo, zamek, ale wampir z siłą Krolocka mógłby otworzyć je bez problemu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Wto 16:11, 25 Wrz 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 11:21, 25 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Krolock spojrzał na niego spode łba.
- Muszę coś jeszcze załatwić przed powrotem.. spotkamy się na miejscu..- powiedział spokojnie i ruszył ze skrzynką do zamku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 16:21, 25 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Wolałbym jaśnie hrabio, alby został pan tutaj- dobiegł nagle głos z krzaków
Gałęzie rozchyliły się i naprzeciwko Krolocka stanął mężczyzna o długich kruczoczarnych włosach, oczywiście zakapturzony. W tym samym momencie z krzewów obok wyszło dwóch innych, otaczając wampira. Wszyscy, łącznie z Hektorem jak na komendę wyciagnęłi i stłukli fiolki z wodą święconą, tworząc coć w rodzaju okrągłej granicy.
-Niweluje wszystkie moce- powiedział cicho mężczyzna w kapturze
(oznacza to, że nie możesz uciec. Nie powinnam podpowiadac, ale oni nie chcą cię zabić)
-Byłbym zobowiązany- drwiący uśmiech -Gdyby udał się pan z nami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 17:56, 25 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Hrabia skrzywił się. Podstęp! Kogo ten Draft przyprowadził? Niech on go tylko dorwie w swoje łapska! Schował skrzynkę do wewnętrznej kieszeni peleryny i spojrzał spode łba na Hektora. Nagle uśmiechnął się pogodnie i zaczął klaskać w zwolnionym tempie
- Brawo! Brwo, moi panowie! Pięknie wykonana praca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 18:25, 25 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Mężczczyzna w kapturze uśmiechnął się a'la Alucard (niesamowicie mnie wnerwiały te usmiechu )
-Pozwoli pan z włąsnej woli, czy musimy panu pomóc?
Hektor odchrząknął.
-Ja bym mu nie ufał, szefie...
"Szef" zamyślił się po czym zwrócił sie w stronę Krolocka:
-Cóż, mamy do czynienia ze s z l a c h c i c e m- wyszczerzył się -Dajmy mu wybór.
Woda święcona działa cały czas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 18:40, 25 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Hrabia, nie zauważony przez nikogo otworzył pod peleryną skrzynkę i wsadził dłoń do środka, aby wymacać możliwe przydatną zawartość. W tym czasie cały czas grał
- To niezwykłe, co pan mówi... Ale żeby tak nieproszonym.. o zmroku... Na cóż potrzebujecie mojego towarzystwa, mili panowie? Etykieta wymaga przedstawienia się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 18:59, 25 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Mężczyzna zauwazył nagle, że Krolock grzebie pod peleryną. Już otworzył usta, żeby coś powiedzieć, kiedy dostrzegł, co jest w środku.
A w środku był złoty krzyż, wielkości mniej więcej dłoni. Ku najwyższemu zdumieniu obcego i krolocka, wampir zupełnie nie reagował na bliskość świętego symbolu, mimo iż właśnie go dotknął.
W tym samym momencie Krolock poczuł się jakoś słabo... Po całym jego ciele rozeszło sie mrowienie.
Mężczyzna w kapturze szybko przybrał maskę mówiącą "nic nie widziałem".
-Etykieta- zaśmiał się -Niech będzie. Mezamir. Nazwisko zachowam na razie... W tajemnicy...
Był jednak lekko zaniepokojony.
-Panowie...- powiedział -Chyba jednak musimy p a n u pomóc.
W tym momencie do Krolocka doskoczyło dwóch nieznajomych i wykręciło mu ręce do tyłu, skuwając srebrnymi kajdankami. (Jeśli chcesz, zdążyłeś schować dziwny krzyż do kieszeni) (Czujesz sie tak dziwnie, że jest ci wszystko jedno)
"Szef" bez słowa zaczyna iśc w stronę wioski. Pozostali, prowadząc Krolocka idą za nim.
<WIOSKA jesli chcesz dopisz coś tutaj>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 0:48, 26 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Hrabia wcisnął krzyż w największy zakamarek swojej kieszeni, do innej schował też skrzynkę.
- To uwłacza mojej czci! Nie macie prawa!- syknął ale i tak z honorem i podniesioną do góry głową poszedł za nimi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Czw 21:34, 10 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Na ciężkich nogach i z obolałym sercem Krolock podszedł do płyty nagrobnej, klęknął koło niej i pogładził delikatnie stary marmur
- Emilly...- szepnął cicho i spuścił głowę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Czw 22:33, 10 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Zawiał lekki wiaterek, ale poza tym nic się nie stało. Gdzieś obok przysiadł (zwykły) nietoperz- właściwie jedyne zwierzę, które ucieka przed ludźmi, ale nie boi się wampirów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Czw 22:33, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |