Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 16:43, 08 Sty 2008
|
|
Wiadomość |
|
Draft, zgodnie z poleceniem Krolocka przygotował Herbertowi coś do jedzenia, po czym stwierdziwszy, że nie jest na razie potrzebny udał się do wioski, do plebanii. Powitał go tam bardzo zdziwiony Hektor. Łowca spędził w wiosce praktycznie cały dzień, po czym wrócił do zamku.
Z celi więziennej wyruszyła jakaś tajemnicza postać, która wędrówkę swą zakończyła w łazience.
Wykończona bunny poszła do łazienki, zgasło światło... I nagle ożywiła się, jakby przy okazji zmieniając charakter. Wyjrzała przez okno; ujrzała tam Herberta i Drafta.
Na Herberta dobrze wpłynęło słońce- odzyskał humor. Gdy wrócił Draft z zamku wyszła Bunny, która zaczęła się zachowywać bardzo dziwnie- narzucała się bezczelnie swojemu ojcu XD jakby nie wiedziała, kim jest. W międzyczasie Krolock obudził się i wściekł, widząc przez okno, że Draft nie do końca posłuchał jego rozkazu. Pojawił się przy reszcie, za pomocą pięści dał Draftowi do zrozumienia, że nie jest z nigo zadowolony, po czym kazał mu iść doprowadzić się do porządku. Usiłował też zakpić z Bunny, ale ona zachichotała i poszła do zamku, gdzie przywdziała wampowy strój i poszła do kuchni, gdzie siedział Victor. Zaczęli robić wstęp do nieprzyzwoitych rzeczy XD
Tymczasem Herbert rozmawiał z ojcem o zaproszeniu. Nagle okazało się, że mają do pokonania wiele przeszkód typu transport. Póki co Krolock postanowił wynaleźć Draftowi strój, świadczący o jego służalczej funkcji. Przy okazji stwierdził, że Draft ma na ramieniu świeże ukłucie, ale nie przejął się tym zbytnio. Wysłał go do wioski, by ten sprowadził krawca. Młody krawiec okazał się mieć szerokie zainteresowania seksualne i po krótkiej wrogości zaczął się przystawiać do łowcy, który po ogoleniu zrobił się znacznie przystojniejszy .
Krolock rozmawiając z Herbertem stwierdził, że ma ochotę się na niego rzucić, jako że dawno nie pił. Szybko zmienił sie więc w nietoperza i poleciał do wioski, a stamtąd do ruin, gdzie pogrążył sie w smutnych myślach o zmarłej żonie. Po chwili wrócił do wioski, gdzie dokonał masakry w wystawnym domu i wrócił do zamku.
Tymczasem Diana zaprowadziła Herberta do sypialni gdzie zasnął, a sama poleciała do wioski, czekając na jakiegoś chłopa. Niestety, najwyraźniej nie miała tej nocy szczęścia do ofiar XD
http://www.rpgwampiry.fora.pl/chaty,13/rynek,37-45.html
Krawiec przedstawił się jako Natan i dał się w końcu zaprowadzić Draftowi do garderoby zamku, gdzie nieproszony zaczął się nagle zajmować kreacją łowcy. Z wioski wróciła Diana, która w postaci nietoperza została strącona przez Drafta z okna. Wampirzyca wleciała do garderoby, przybrała swoją postać i zaczęła rozmawiać z pozostałymi.
Herbert udał się do łazienki. W rozkosznej kąpieli przeszkadzały mu tajemnicze dźwięki zza parawanu i lustro, które nagle wybuchło (!!!), żeby po chwili wrócić do stanu normalności.
W kuchni kwitł mały romansik Bunny i Victora. Tym razem jednak zdawał się mieć w sobie o wiele więcej pikanterii. Para przeniosła się do komnaty lustrzanej, gdzie francuz zauważył dziwny cień w jednym ze zwierciadeł i w końcu do wieży.
Natan tymczasem namiętnie flirtował z Dianą, coraz bardziej powiększając swój konflikt z pogromcą. Doszło nawet do drobnej przepychanki, w której szybko interweniowała dama von Krolock. Krawiec w końcu wziął wszelkie wymiary i udał się do wioski gdzie... za szatę wziął się jego dziadek.
Draft pokłócił się z Dianą, doprowadzając ją tym samym do szału.
Wściekła wampirzyca udała się do biblioteki, gdzie natknęła się na obżartego Krolocka i zarządała jego osobistej interwencji i ukrócenia złego zachowania jego sługi.
Herbert, jakże znudzony życiem śmiertelnika udał się na spacer do wieży, gdzie natknął się na Bunny i Victora. Po kilku docinkach a propo przyszłego zieńcia obaj mężczyźni zdecydowali się upić w kuchni. Blondynka z rozbawieniem poszła za nimi.
W kuchni bardzo szybko podchmielono Herberta, który zaczął zachowywać się jak najgorszy lump, aż w końcu zaliczył zgon na blat XD
http://www.rpgwampiry.fora.pl/kuchnia,25/stol-i-krzesla,87-45.html
Bunny i Victor postanowili, że od razu wyruszą w podróż. Jak postanowili- tak uczynili.
Herbert natomiast, który po ocknięciu sie zaczął znów zradzać dziwny strach wobec dziewczyny- uciekł do biblioteki. Zaczął rozmawiac z ojcem na temat wyjazdu.
Diana poskarzyła się krolockowi na niepokorne zachowanie Drafta- hrabia wezwał go, przypalił trochę i postraszył, półwampir jednak posmarował się wodą święconą, tak że Krolock musiał zaprzestać zabawy. Draft poszedł do piwniczki, poszukac jakiegoś eliksiru na poparzenia- Diana poszła za nim. Na miejscu półwampir obraził ją okrutnie, za co rzuciła w niego (jak się okazało) eliksirem miłosnym. Draft zaczął się do niej poważnie przystawiać, wampirzyca więc kazała mu przygotować sobie kąpiel. Zrobił to, ale zamknął drzwi łazienki na klucz, wepchnął ją do basenu i zaczął ją całować. Diana stwierdziła, że to całkiem przyjemne. Następnie poszli do biblioteki, gdzie Krolock dostał napadu furii i kazał Draftowi iśc do lochów, gdzie wyżył się na nim, dowiedział przyczyn zajścia i nakazał pozbyć się wszystkich eliksirów miłosnych z zamku. Półwampir chętnie to uczynił- poszedł do piwniczki i wyrzucił wszystkie przez okno.
Herbert powiedział Dianie, by załatwiła w wiosce jakieś konie. sam udał się do "garażu" na dziedzińcu i stwierdził, że powóz stoi. Gdy wyszedł, trafił go wyrzucony przed Drafta eliksir miłosny. Chwilę potem na miejsce przyszła Diana, która przyprowadziła parę koni. Herbert w porę zamknął oczy i wysłał wampirzycę do ojca. Sam wpadł na genialny pomysł! Jedyne, co go może uratować to lustro! Przecież jest teraz śmiertelnikiem! Zakocha się w sobie i nie będzie problemu!
Zadowolony więc udał się do łazienki. Niestety poplątały mu się nogi i wylądował na ziemi, za parawanem, gdzie, ku jego trwodze, leżała Bunny. Naga i związana bandażami. Nie minęło parę sekund, a ojciec zakochał się we własnej córce.
http://www.rpgwampiry.fora.pl/lazienka,4/basen-kapielowy,48-180.html
Odwiązał ją i nakrył własną koszulą.
Diana tymczasem spotkała w lochach von Krolocka, który majstrował coś przy ścianie. Na jej widok hrabia szybko zmienił temat i zmył się stamtąd, zostawiając wampirzycę ze skrzyniami skarbów. Jej oczom rzucił się piękny wisior. Gdy założyła go na szyję poczuła jednak, że coś jest nie tak, a on sam wnikł w jej skórę. Przerażona pobiegła do łazienki, aby przekonać się, że jest... człowiekiem!!!!
http://www.rpgwampiry.fora.pl/lazienka,4/umywalka,16-30.html
Gdy szok opadł zaczęła podsłuchiwać Bunny i Herberta
W tym samym czasie Krolock zawołał Drafta do swojego gabinetu, w którym zarządał sprowadzenia krawca. Nie było jednak takiej potrzeby, bo zgodnie z umową ten sam wrócił do zamku z gotowymi strojami. Pan zamku nakazał więc sprowadzenia wszystkich domowników do sali balowej. Sam natomiast jako pierwszy wybrał czerwonawy frak.
W łazience tymczasem Bunny szybko zorientowała się jaki jest powód zachowania Herberta. Udali się do garderoby, w celu znalezienia jej czegoś lepszego niż jego koszula.
Diana podsłuchiwałaby dalej, gdyby nie Draft, który zaskoczył ją informacją o spotkaniu w sali balowej. Po chwilowej konwersacji również Bunny i Herbert zostali poinformowani i wszyscy spotkali się w sali balowej. Tam krawiec dokonał prezentacji strojów. Każdy znalazł coś dla siebie- dla panicza wybrano purpurę, dla damy czerwień a dla młodej panienki ciemną zieleń. Nawet Draft dostał nowy ubiór. Wszyscy szczęśliwi zajęli się przygotowywaniem do wyjazdu.
W tym czasie Bunny (!!!) i Victor romansowali w stajni we wsi. Niestety koń francuza zdawał się nie lubić nowej towarzyszki podróży i spowodował u niej conajmniej wstrząs mózgu. Niczym nie zrażona para wróciła jednak do pikantnych zabaw. W końcu jednak Bunny, stwierdziwszy, że boją się jej konie, wyszła wściekła do lasu.. Victor pogalopował za nią. W lesie została skonsumowana przez misia Administratorskiego (bo była niegrzeczna).
Wreszcie wszyscy zebrali się do drogi i pojechali (Victor dołączył do nich po drodze). Gdy zaczynało switać trafili do karczmy ze srebrną klamką, zapłacili za nocleg... Czy może raczej dzień, który zamierzali przespać. Draft na rozkaz Krolocka poszedł pilonwać powozu.
Wstaje nowy dzień.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Czw 20:52, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 10 razy
|
|