Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 21:05, 09 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Jasne!- pisnął z zachwytem Herbert, gapiąc sie w oczy drugiego wampira -Widać że jesteś arystokrata, wykroczeń żadnych nie popełniłeś...
Radosny, coraz szerszy uśmiech
-Umiesz tańczyć?
XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Nie 21:06, 09 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
-To przecież jest w obowiązku każdego z arystokratów.- uśmiechnął się szeroko i szczerze.- Oczywiście, że tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 21:10, 09 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Herbert podskoczył radośnie
-To pokaż co potrafisz!- zawołał radośnie, chwytając Luciusa jak do walca
Znów wpatrzył sie cielęcym wzrokiem w te wielkie oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Nie 21:11, 09 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Zaczyna prowadzić Herberta jak do walca. nikt nie grał muzyki, aczkolwiek Lucius doskonale pamiętał kroki... A w jego głowie rozbrzmiewał cały utwór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 21:27, 09 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Herbert wirował z Luciusem w radosnej euforii. Gdy skończyli, oderwał sie od wampira i wziósł oczy ku niebu, wzdychając ze szczęścia
-Dzięki ci- wyszeptał pod nosem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Nie 21:29, 09 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Lucus stwierdził że jak tylko znajdzie chwilę będzie musiał pomyśleć... I to ostro pomyśleć...
-Jeżeli mam tu zostać na dłużej...- powiedział zalotnym tonem.- To może pokazałbyś mi zamek...?- zaproponował. Byleby tylko spędzić więcej czasu z Herbertem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Nie 21:33, 09 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Pewnie!- pisnął Herbert -Ale może troszke póxniej... Trochę się zmęczyłem...
Serce waliło mu jak młotem. Musiał trochę ochłonąć.
-Wybacz, proszę- słodki uśmiech
<KRYPTA>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Nie 21:37, 09 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Wybaczam...- wyszeptał za Herbertem z uśmiechem. Chyba właśnie się zakochał... Ale czy wampiry potrafią kochać...? Podszedł do okna i oparł się o parapet. Spojrzał na księżyc i gwiazdy po czym uśmiechnął szczęśliwie. Już nie chciał wracać do domu. Tu znalazł szczęśćie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Nie 21:59, 09 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Abigail weszła do sali. Od razu zauwazyła, że jest tam ktoś, kogo nie znała... Mężczyzna... Stał odwrócony do niej tyłem, patrzył w niebo. Budził w niej jakiś... niepokój.
-K... Książe wie, że p...pan tu jest?- wyjąkała. Odwrócił się.
-Nie wie, za to jego syn- tak.- odparł Lucius cicho i zimno.
-M... Może ja m... mu powiem... że p... pan przybył...- Abigail cofnęła się o krok. Bała się tego mężczyzny. Bała się wampira... Dziwne.
-Nie trzeba. Dowie się w swoim czasie...- chłód w głosie nowopoznanego paraliżował dziewczynę. Zdawało się to bawić mężczyznę.- Ale ale... Chyba zapomnieliśmy o manierach... Lucius Rohberick.- wampir ukłonił się zamaszyście.
-A... Abigail von Draft...- wyjąkała cicho blednąc. Bała się. Naprawdę się bała.
-Córka tego von Drafta? Pogromcy wampirów, który wymordował pół mojego rodu!?- w oczach Luciusa przez chwilę zalśniła wściekłość i furia, jednakże zaraz została zastąpiona przez to samo zimne opanowanie które tak paraliżowało Abigail.
-T... Tak... Ale obecnie mój ojciec jest p... półwampirem.- wyjaśniła.
-Interesujące... Nie wiesz może, gdzie jest biblioteka?- spytał Rohberick. Dziewczyna szybko wyjaśniła mu drogę do tegoż pomieszczenia. Lucius wyszedł szybkim krokiem.
<BIBLIOTEKA>
Abigail została zaś w Sali Balowej nie wiedząc, co z sobą zrobić. Choć wydawało jej się to dziwne... zaczynała się o ojca niepokoić... Od początku nocy go nie widziała... W jej duszy pojawiło się... Zmartwienie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Pon 15:34, 10 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Wyszła. Musiała poszukać ojca. Koniecznie. Czuła, że dzieje się z nim coś niedobrego...
<BIBLIOTEKA>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 16:40, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Krolock wszedł do sali balowej i rozejrzał się wkoło. Ne było śladów obecności Bunny. Westchnął i postanowił szukać dalej
<SYPIALNIA>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Śro 22:02, 12 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Wszedł, podszedł do okna i zapatrzył się w nocne niebo. Zamyślił się z lekkim, rozmarzonym uśmiechem na twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 22:38, 15 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Krolock wszedł do sali balowej i rozejrzał się wokół. Jakie dekoracje najlepiej pasowałyby na przyszły bal? I co dalej zrobić z tym przeklętym Draftem?
Westchnął tylko i zaczął robić pomiary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Nie 14:28, 16 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Bunny, zestresowana i rozdrażniona wbiegła do sali balowej. Płakała i krzyczała z bezsilnej złości. Amulet świecił na czarno. Wpadła z zamiarem zdemolowania czegoś, albo wykrzyczenia się w samotności. Zamiast tego oczom jej ukazł się von Krolock, spokojnie poruszający się po sali z miarką, jakby nic się przed chwilą nie stało! Spojrzał na nią ze zdziwieniem po czym rzucił
- Cóż to? Spodobała Ci się zabawa i przyszłaś prosić o więcej?
Blondynka nie wytrzymała. Zacisnęła pięści i wrzasnęła na całe gardło
- PAN TEGO ZAMKU NIE MOŻE BYĆ TAKI! MUSISZ SIĘ ZMIENIĆ!!
Amulet rozbłysł na całą salę, niczym ogromny wybuch. Nie dało się tego już zatrzymać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |