Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 19:21, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Draft poczuł szarpnięcie; usiłując złapać równowagę i zorientować się w sytuacji zaczął szukać czergoś w kieszeni.
-Możesz mi robić co ci sie żywnie podoba- wydyszał -Ale nie wiem, czy zauwazyłeś... Kiedy krzywdziłes Abigail, udało mi się wyrwac spod twojej władzy- ostatnie słowo wypluł z pogardą -Bywają momenty, gdy jestem zbyt zdesperowany, żeby cię słuchać...
W tym momencie wyszarpnął z kieszeni jeden ze swoich srebrnych sztyletów i uderzył tam, gdzie miał nadzieję trafić wampira w serce.
W serce nie trafił, ale w gardło owszem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 19:31, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Krolock zachwiał się na nogach i wypuścił głowę Drafta, która upadła w piach
Następnie, wyrwał sobie sztylet z szyi i odkaszlnął czując, jak świeżo wypita krew dosłownie wypływa z niego
- Ty gadzie.... zabije go, zamorduje!- syknął, rzucił Draftem o ścianę plebanii i zniknął
<karczma>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 19:39, 16 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Draft jęknął. Czuł wprawdzie pewną satysfakcję, ale zaczynał wątpić w słuszność wyboru, podjetego pod wpływem emocji. Dlaczego dał się sprowokować?...
Kto by się nie dał, pomyślał z goryczą. Kto by siedział spokojnie, gdy wydrapują mu oczy?
Pewnie mi się kiedyś zregenerują, pomyślał bez entuzjazmu, podnosząc na łokciach obolałe ciało.
Co teraz? Nic nie widział, był słaby i znowu głodny. Zbyt duzo krwi wypłynęło mu oczodołami...
Chwiejąc się wstał i po omacku wrócił do plebanii, chcąc przede wszystkim odpocząć i przycisnąć twarz do poduszki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 12:31, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Minął jakiś czas. Ból przerodził się w mrowienie, a Draft obudził się, czując pod powiekami oczy. Otworzył je ostrożnie, stwierdził jednak że nic nie widzi. Usiadł powoli na łózku i wstał.
Znowu był głodny, musiał się napić... Przez atak Krolocka stracił jej zbyt dużo. Uśmiechnał się na myśl, że wampir musiał czuć się podobnie.
Po omacku, sprawdzajac każdy krok, wyszedł na zewnątrz.
<karczma, podwórze>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|