Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 17:35, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draft wlepił zdegustowane i wciąż pełne grozy spojrzenie w obrożę.
"To się nie dzieje naprawdę" pomyślał, czując jak siada i sam sobie zakłada to skórzane paskudztwo. Zacisnął je w miarę mocno, krzywiac sie z wściekłosci, po czym odjął od niego ręce. Nigdy w zyciu nie czuł się tak głupio.
(I wy, ręce przeciwko mnie? XP)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 17:54, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Hrabia bez słowa podszedł z różową, brokatową smyczką i przypiął ją do obroży. Następnie pociągnął Drafta tak, że upadł na kolana, nachylił się nad nim i szepnął
- NIGDY nie wolno Ci ściągać tej obroży, chyba że wyrażę taki rozkaz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 17:55, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draft przestał udawać pewnego siebie.
Nie poczuł sie fajnie, klęcząc przed Krolockiem i opierajac sie dłońmi o posadzkę.
To było juz absolutne przegięcie.
-Przeginasz- wychrypiał, masując szyję -Przeginasz Krolock...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Wto 18:06, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Hrabia jakby nigdy nic złapał za smyczkę i pociągnął za sobą
- Idziemy na spacer, piesku
<DROGA>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 18:08, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Draftowi dech zaparło, kiedy poczuł szarpnięcie. Próbował chamować, ale nei bardzo mu wychodziło. Krolock był bardzo wiekowym wampirem ,co dawało mu sporą siłe...
<ZA KROLOCKIEM>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Wto 20:35, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Wszedł do krypty niepewnie. Od razu ujrzał dwie trumny. Odczytał nazwisko z pierwszej. Breda von Krolock... Nie, to nie ten...
W drugiej był ten, którego szukał. Herbert. Zapukał cicho, na wypadek, gdyby wampir spał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 20:37, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Herbert poderwał głowę. Oczy mu sie zaświeciły.
-Lucuś!- pisnął radośnie, chwytając wampira za kołnierz -Do diabła z etykietą, właź!
Po czym pociągnął go do siebie
-O Boż... Eee... Znaczy... Trzysta lat czekałem na ten dzień!- zawołał z radosnym entuzjazmem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Wto 20:46, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Wykonał polecenie Herberta i wlazł do trumny (XD).
-Racja! Do diabła z etykietą!- wyszczerzył się radośnie po czym cmoknął wampira w policzek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 20:49, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
(zaraz będzie podchodzić pod cenzurę XD)
Herbert odwzajemnił gest, gładząc Luciusa po twarzy. Boże, ile czasu on tego nie robił!....
(swoja drogą szybcy są XD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Wto 20:56, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
(jak zaczniemy pisać mpregi nie będzie dla nas ratunku XD)
Przymknął z lubością oczy po czym pocałował Herberta, tym razem w usta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Wto 21:00, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
(Może nie opisujmy zbyt dokładnie XD)
Herbert i Lucius robili rózne dziwne rzeczy bardzo długo.
Baaaardzo.
(Poczekajmy aż Krolock wróci i jak zareaguje XD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Abigail
Córka marnotrawna
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spomiędzy otchłani a blasku
Wto 21:02, 11 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
Nie to, żeby te różne dziwne rzeczy im się nie podobały.
Wprost przeciwnie. Podobały się.
Baaaaardzo.
(To będzie masakra XD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 0:20, 12 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
(o ja pierdole O,o )
(Yaoi *________________________________________*)
Krolock spokojnym krokiem wszedł do zamku mając pewność, że Draft zmuszony jego zaleceniem będzie się tu gdzieś chrzątał, przemyśli swoje zachowanie i kto wie.. może nawet przeprosi. Ziewnął otworzył wieko swojej trumny i już miał się kłaść, gdy usłyszał tajemniczy chichot z trumny Herberta. Czyżby znowu czytał w trumnie coś niecenzuralnego? Nie siląc się na stukanie pociągnął za wieko, otworzył je i..... zamarł. Zobaczył swojego syna leżącego pod jakimś obcym wampirem. Do tego dodać, że mężczyźni nie byli do końca odziani (raczej nie byli odziani- ubrania walały się wokół) i właśnie jeden całował drugiego po szyi. Krolock zakrztusił się w pierwszej chwili. Potem otworzył usta chcąc się wydrzeć, aż po trzecie odwrócił się na pięcie i jak robot wparował do swojej trumny. Nawet nie chciał wiedzieć (XDDDDDDDDD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 6:21, 12 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
|
(Ej oni się nie rzebrali XD Az tacy szybcy nie sA XD no, powiedmy że od pasa w dół są ubrani XD)
Herbet momentalnie odkleił się od Luciusa.
-Yyy... =powiedział -Tegooo... Może na dzisiaj... Starczy...
Zerknął w stronę tatusia i zaczerwienił się, bardzo szybko naciągając na siebie swoją odblaskową błękitną koszulę. Chciał powiedzieć coś inteligentnego.
-Ładna dziś pogoda- wydukał, nie bardzo wiadomo do kogo i dlaczego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |