Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 18:30, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Bunny poczuła się coraz bardziej maglowana, choć tak naprawdę nic się nie działo. Może to odpowiedź na stres
- Wiesz...- powiedziała po chwili- Może powinniśmy wracać do zamku...- ściszyła głos do barwy prawie niesłyszalnej- Boję się burzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 18:47, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
-Nie przejmuj się- powiedział Feliks -Jesli nie będizesz wychodzić na dwór podczas burzy, nic ci nie grozi.
Wyglądało na to, że Draft junior nie ma ochoty na chłodny spacer, skoro mógł posiedzieć w ciepłej karczmie.
-Z kim rozmzawia ten cały Lucas?- zapytał, tym razem będąc pewien że coś usłyszał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 18:55, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
- Może ma psa?- powiedziała blondynka, sama zastanawiając się, o co tu może chodzić- Albo lubi śpiewać przy pracy
Objęła się ramionami. Poczuła jak chłodny powiew wbija się do izby. Tak. Szła burza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 19:00, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
-Chcesz się tu zatrzymac?- zapytał Feliks -Myślę, że to bedzie najlepsze rozwiązanie.
W tym momencie Herbert nie wytrzymał i zbiegł ze schodów z błyszczącymi oczami.
-Nie do wiary! Oto gość!- oświadczył radosnie, opierając dłonie na stole Bunny i Drafta młodszego -Coś za jeden, przystojniaku?
Feliks spojrzał na wampira z niesmakiem, odsuwając się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 19:09, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Bunny skrzywiła się lekko. Wiedziała, że jeśli Herbert tu jest to długo nie wytrzyma, ale żeby odstawiać taką scenę...
- Można w czymś pomóc? - spytała niemrawo, patrząc porozumiewawczo na Feliksa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Śro 19:12, 17 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 19:11, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
-Cześć, Bunny- powiedział z wrednym uśmiechem herbert, wciąz pożerając Feliska wzrokiem -Widzę, że masz nowego przyjaciela. Z ojcem skonsultowałaś? Jestem pewien, że nie byłby zadowolony.
Zarechotał
Feliks spojrzał z uprzejmym zainteresowaniem na dziewczynę.
-Znasz go?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 19:15, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Bunny spojrzała na Herberta jak na największego gada
- Znamy się, ale za sobą nie przepadamy- skrzywiła się- I dobrze wiesz, że nie przejmuje się zdaniem mojego ojca- idioty, więc łaskawie daj mi i mojemu towarzyszowi spokój- wredny uśmieszek- A może szukasz zaczepki?
Lucas de Chagny (XP) wkroczył do karczmy i rzucił drewna tuż obok kominka
- No i mówiłem, że wróci...- powiedział spokojnie, otwierając szerzej drzwi- Patrzcie, kogo przyciągnął hałas rąbanych drewien
Wtem jego oczom rzucił się herbert, w swoim przeciętnym stroju. Spojrzał na niego równie zajadliwie
- A Ty miałeś siedzieć na górze i skarpetki cerować!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 19:21, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Herbert nie był w nastroju do udawania wiesniaka.
-Skarpetki?- zapytał z udanym zdumieniem -Raczysz żartowac? Arystokracja nie zajmuje sie takimi przyziemnymi rzeczami! Jak w ogóle smiesz się tak do mnie zwracać?
Wyszczerzył zabki we wrednym uśmiechu, tak aby nie dostzregł ich Feliks.
-Chyba, że mnie CZYMŚ przekupisz...
Feliks nie zwracał dłużej uwagi na Herberta, gdy w drzwiach pojawił się jego ojciec. Momentalnie wstał od stołu i podbiegł do niego, z niepokojem zauwazając pokaźnie plamy krwi na jego ubraniu.
-Tato, co sie stało?- zapytał gwałtownie, chwytając go za ramiona
Drafta rozrywały sprzeczne uczucia. Jakiś dziwny żal i wzruszenie oraz chęć zamordownia ze szczególnym okrucieństwem Krolocka.
-Napadli mnie wiesniacy- powiedział dziwnym głosem -Chwilowo jestem niewidomy... Dobrze cie słyszeć.
Objął Feliksa, nic nie mówiąc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 19:27, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Korzystając z tego, że Draftowie byli zajęci sobą Krolock podszedł do Herberta i wyszczerzył się na niego. Znaczyło to tylko jedno- "masz przerąbane"
- Będę się do Ciebie zwracał jak chcę, bo chory na umyśle panicz to żaden panicz
Bunny tymczasem też zauważyła stan von Drafta, choć ona już sobie zdawała sprawę z tego, co najprawdopodobniej zaszło, a nawet słysząc na zewnątrz siekierę miała jeszcze gorsze podejrzenia
- Boże, panie Draft!- zawołała szybko i podbiegła z drugiej strony- Jest pan cały?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 19:32, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Herbert strzelił focha, spokojnie przyjmując niemy komunikat.
-To zupełnie, jak chory na umyśle karczmarz.
Feliks nie słuchał tej walki na riposty.
-Nie mówisz mi czegoś- powiedział lekko łamiącym się głosem -Błagam cię, powiedz mi co to za wampir! Muszę ci pomóc, rozumiesz?
Draft usmiechnął się lekko.
-Doceniam to, ale czuję to samo co ty. Nie chcę cię narażać.
I tak siedzisz bezbronny w budynku z trzema wiekowymi wampirami i kimś, kto musi słuchać jednego z nich, pomyślał -Dziękuję za troskę Bunny, ale nic mi nie jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 19:36, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Krolock bez słowa złapał Herberta za kołnierz i wyrzucił z karczmy
- Ale ten karczmarz decyduje kto może tu spać a kto nie! Jak takiś arystokrata to won do zamku!
I zamknął za nim drzwi
- Wybaczą państwo... prostactwo się szerzy...
Bunny tymczasem miała coraz bardziej szkliste oczy a głos zaczął się jej łamać
- Tak nie wolno! Nie można! Chodźmy do zamku... błagam panie Draft... tam panu jakoś pomogą, tam jest bezpiecznie, tam....- tu zaniemówiła, czując na sobie wzrok Krolocka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 19:43, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Herbert zmruzył oczy, zmienił się w nietoperza, wleciał oknem i uczepił się sklepienia poza zasięgiem tatusia, wystawiając język z pyszczka.
Draft przeanalizował rozkaz. Nie było mowy o zamku.
-Dobry pomysł- powiedział -Dobrze by mi zrobił odpoczynek... W normalnym towarzystwie.
Feliks otworzył drzwi.
-A więc chodźmy- powiedział szybko -Zanim burza się zacznie...
Wziął ojca za ramię i delikatnie pomógł mu odwrócić się we właściwą stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Śro 20:40, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Bunny wciąż stała jak na szpilkach
- Ależ zostańcie- zaakcentował Krolock
Wtedy niebo przebiła pierwsza błyskawica
Blondynka podskoczyła i momentalnie znalazła się pod rękę i Drafta starszego, niby wspierając go w drodze
-Ojej.... no mówiłem, że będzie padać...- powiedział Krolock, już niby niewinnie i zaczął wrzucać drewna do kominka
- Mam dość!!!!- wrzasnęła nagle Bunny i ścisnęła mocniej amulet. Dotykające się postacie czyli Bunny, Feliks i Falimir przenieśli się do
<zbrojownia>
Krolock przeklął szpetnie
- Zabiję tą dziedziczkę.... HERBERT DO MNIE!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Śro 22:25, 17 Wrz 2008
|
|
Wiadomość |
|
Herbert niejasno czuł, że żarty się skończyły.
Sfrunął z sufitu i przybrał swoją postać, szczerząc się przepraszająco.
-Co tam ,tato?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |