Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 21:59, 06 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Słyszysz szybkie, lekkie kroki. Wygląda na to, że tylko jedna osoba w calym dworku nie może zasnąć...
Klamka szybko opada... Drzwi stają otworem... By ukazać...
(Tu słychać chóry anielskie)
... Christine.
Christine, która przez chwilę stoi jakby oniemiała, a po jej czystych policzkach spływają jeszcze czystsze łzy szczęścia serca, które jest tak czyste że zabrakło mi epitetów.
-Raoul!...- wykrzyknęła, rzucając ci sie na szyję
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 22:00, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 22:10, 06 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul poczuł, jak przez jego serce przebija się teraz miliard volt. Wszelkie te uczucia, które kłębił w sobie od tylu dni wybuchły
- Boże... Chrisitne!- zawołał i zaczął ją tulić, napawać się zapachem jej boskich loków, delikatnością jej alabastrowej skóry- Christine, Ty żyjesz! Moja najdroższa, moja najwspanialsza, moja królowo!- podniósł ją do góry i zaczął kręcić się z nią wkoło- Wróciłem do Ciebie! Już nigdy Cię nie opuszczę miłości moja!- postawił ją i zaczął całować po rękach- Christine...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 22:16, 06 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Christine kręciła się w tym miłosnym tańcu radości ze swym ukochanym, śmiejąc się i sypiąc przejrzyste łzy radości na już nieco mniej czysty chodnik przed wejściem. Wreszcie jej stopy zetknęły się z ziemią, a ona ujęła twarz Raoula w swe dłonie i spojrzała weń z miłością i szczęściem tak wielkiem, ze nieomal graniczącym z bólem.
-Ty jesteś ciepły!...- szepnęła -Raoul! Raoul, Raoul, Raoul!... Ta klątwa... Nie jesteś... Och, chyba zemdleje ze szczęscia!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 22:16, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 22:30, 06 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul wtulił się w jej nieskazitelnie białe dłonie, wciąż głaszcząc ją po jedwabistych włosach
- Jestem ukochana! Potęga miłości uwolniła mnie od złego uroku!- padł przed nią na kolana- Oazo spokoju, nadziejo mojego serca czy wybaczysz mi to, kim byłem? Czy zaakceptujesz to, że zbłądziłem i wróciłem do Ciebie z duszą przepełnioną dobrymi uczuciami i już na zawsze będę Twoim sługą, ma miłości?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Sob 22:38, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 22:35, 06 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Christine zaniosła się szlochem radości i również uklękła przed ukochanym, wtuliwszy się w niego.
-Ależ cóż tu wybaczać?- wyszeptała, gładząc go po twarzy -Wszak nie była to twoja wina! Och Raoul, tak sie bałam, że już nigdy cię nie ujrzę... Że będę musiała zyć ze świadomością, że jesteś... Ze jesteś...- głos jej zadrżał -I to jeszcze w dodatku tego... Tego... Blondwłosego potwora...
Nie wytrzynmała.
Ukryła twarz w dłoniach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 22:35, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 22:41, 06 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul pokręcił głową z zaprzeczeniem i ujął jej twarz w dłonie
- Nie płacz najdroższa- powiedział, delikatnie ściągając jej łzy z twarzy- Złe czasy minęły i już zawsze będę mógł Cię bronić, jak już kiedyś Ci przysiągłem- ucałował ją w kosmyk włosów, który zaplątał mu się w palce- Nie mam nawet prawa błagać, abyś zapomniała o tym, jak okrutną szkaradą byłem, ale poświęcę swe życie starając się naprawić to wszystko.. Oh Christine!- wziął ją w ramiona i przytulił do siebie mocno- Bogini moich snów! Tylko myśl o Tobie trzymała mnie przy zdrowych zmysłach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 22:49, 06 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Christine już miała odrzec kolejną kwiecistą wypowiedź, nacechowaną drżącym ze wzruszenia głosem, gdy w hallu zapaliło się światło i w drzwiach stanął niebieskooki mężczyzna w kwiecie wieku, o nieco przydługich (sięgających jakoś do połowy szyi), zaczesanych do tyłu blond włosach. na widok klęczacej na progu pary początkowo znieruchomiał, po czym złapał Raoula za ramiona, pomógł mu wstać i z niedowierzaniem spojrzał mu w twarz.
-Mon Dieu, Raoul!- powiedział z ulgą -Jesteś cały i zdrowy! Co się z toba działo, od tygodni nie odpowiadasz na listy!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 22:49, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 22:56, 06 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul, który był tak zauroczony pojawieniem się ukochanej początkowo nie zauważył, co się z nim dzieje. Kiedy przetarł zmęczone podróżą oczy od razu rozpoznał znaną mu twarz
- Filip!- zawołał i bez ogródek rzucił się bratu na szyję- Mon amie, jak dobrze Cię widzieć- odkleił się od niego i ukłonił się dostojnie- Wybacz, ale nie byłem sobą... Na szczęście już wszystko dobrze.. Nie zamierzam opuszczać więcej mojej rodziny- złapał Christine za rękę- ani damy mego serca...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bunny_Kou dnia Sob 22:57, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
    |
Autor |
Herbert
Książę pedałów
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 7013
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zamku
Sob 23:04, 06 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Dama serca poczatkowo stała sobie z boku, z uśmiechem obserwując tę scenę prawdziwie (czystej) braterskiej miłości, po czym pochyliła się w storne Raoula i szepnęla mu na ucho:
-Filip nic nie wie- po czym dodała już głośniej, z tym swoim wyrazem twarzy przesłodkiego niewiniątka (którym zresztą była): -Przybyłam tu krótko przed tobą, nie miałam czasu ani okazji, aby o wszystkim powiedzieć, więc... nie martw sie niczym!
Filip, który silił się na zachowanie powagi w nieco kroloczym stylu, nie mógł się powstrzymac od uśmiechu, gdy obejmował młodszego brata.
Wreszcie odsunął się lekko, robiąc miejsce w drzwiach.
-Wejdź Raoul, musisz być smiertelnie zmęczony. Sypialnia zaraz będzie gotowa.
Christine wbiegła maleńskimi, słodziutkimi kroczkami po schodach na górę.
-Oczywiście, że będzie! Sama o to zadbam!- zawołała głosem, ociekającym lukrem (czystym), po czym zniknęła na piętrze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Herbert dnia Sob 23:05, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
    |
Autor |
Bunny_Kou
Niunia Von Krolock

Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 8475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denmark
Sob 23:09, 06 Lut 2010
|
|
Wiadomość |
|
Raoul kiwnął tylko głową, patrząc na ukochaną w podzięce i wciągnął nosem znajomy zapach. Dom! Tak bardzo za nim tęsknił!
- Rady jestem za Twą gościnę, mon Filippe- powiedział z uśmiechem- I za zajęcie się mą lubą w okresie, kiedy nie mogłem jej chronić. Będę Ci za to dozgonnie wdzięczny
<i wszedł do środka, gdzie tam go zaprowadzą>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |